PUCHAR NIE DLA TYTANÓW

Faworytem spotkania była ekipa Sokoła Kościerzyna, która gra aktualnie w I lidze. Tytani, podbudowani znakomitym początkiem sezonu w II lidze, gdzie jak dotąd odnieśli komplet zwycięstw, liczyli na kibiców i magię własnej hali. Apetyty studził przed meczem trener żółto-czerwonych Piotr Rembowicz, który sygnalizował że kilku podstawowych graczy boryka się z kontuzjami i ich występ jest wątpliwy.

Tym niemniej nasi piłkarze ręczni rozpoczęli spotkanie z dużym animuszem, grając wysoko w obronie, czym zaskoczyli gości. Sokół Kościerzyna nie miał swobody w grze i dlatego mecz od początku był wyrównany. Goście próbowali szybko zbudować sobie bezpieczną przewagę bramkową aby móc kontrolować przebieg spotkania, lecz Tytani skutecznie im to uniemożliwiali. Nasi szczypiorniści starali się "trzymać wynik", czego efektem był wynik z jakim zespoły schodziły na przerwę. Sokół prowadził zaledwie 15:13.

W drugiej części Tytani śmielej zaatakowali i momentami to oni dyktowali warunki w grze. Wyszli na prowadzenie, a nawet udało im się zbudować 2-3 bramkową przewagę. Goście jednak nie odpuszczali i z kolei oni nie pozwolili żółto-czerwonym zbudować sobie większej przewagi bramkowej. Im bliżej było końca spotkania, tym bardziej było widać zmęczenie pojawiające się u naszych piłkarzy ręcznych, którzy włożyli w to spotkanie maksimum wysiłku. Uwidocznił się także brak na boisku (kontuzje) kilku graczy, których doświadczenie w końcówce mogłoby okazać się bezcenne. Wykorzystali to goście, którzy mozolnie zaczęli niwelować stratę aby na siedem minut przed końcem meczu doprowadzić do remisu.

Końcówka była bardzo emocjonująca i zacięta. Do ostatnich sekund ważyły się losy spotkania. Tytani prowadzili jedną bramką ale Sokół Kościerzyna rzutem na taśmę doprowadził do remisu i o awansie do kolejnej fazy rozgrywek miała rozstrzygnąć dogrywka. Tu lepsi byli już goście, którzy zachowali więcej sił. Żółto-czerwoni nie byli w stanie skutecznie nawiązać walkę i musieli uznać wyższość swoich rywali. Tytani Wejherowo – Sokół Kościerzyna 34:38.

opr. qrator