TURNIEJ FULL CONTACT
Trzy medale przywiozła nasza ekipa z pierwszych w tym roku zawodów...
2025-03-17

2025-03-17
TYLKO REMIS»2025-03-10
PEWNA WYGRANA»2025-03-10
ZAWSTYDZAJĄCA PORAŻKA»2025-03-02
UDANY POCZĄTEK GRYFA»
SPORT PRZEGRAŁ
2019-09-25 09:29:12

Wejherowo od wczoraj jest na ustach całego piłkarskiego światka. Niestety nie z powodu postawy piłkarzy Gryfa na boisku ale z powodu skandalu na boisku, który mógł zakończyć się tragedią, gdy w bramkarza ekipy gości wystrzelona została flara z rakietnicy.
Media piłkarskie w całej Polsce piszą wyłącznie o skandalicznym zachowaniu kibiców Gryfu Wejherowo. Jeden z nich w 30 minucie spotkania wycelował race wprost w bramkarza Lechii Gdańsk Zlatana Alomerovicia. Tylko refleksowi zawdzięcza on, że lecący pocisk go nie trafił. W porę zdążył odskoczyć w bok. Po tym incydencie sędzia przerwał spotkanie. Powinno ono zostać definitywnie zakończone co byłoby równoznaczne z przyznaniem walkowera na rzecz Lechii Gdańsk lub przełożone i dokończone w innym terminie – najlepiej bez udziału kibiców. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że feralna raca została wystrzelona z sektora kibiców Gryfa i to w momencie gdy wejherowianie prowadzili 2:0. Sędzia jednak, w porozumieniu z delegatem PZPN, zdecydował się po dwudziesty minutach wznowić spotkanie, pomimo poważnych obaw drużyny przyjezdnych o swoje bezpieczeństwo. Wydarzenie pozostawia wśród mieszkańców Wejherowa duży niesmak i rodzi pytania o jakość zabezpieczenia tego meczu przez władze klubu i służby porządkowe.
Spotkanie, które odbyło siwe wtorek 24 września rozpoczęło się idealnie dla gospodarzy. Żółto-czarni, czego chyba nikt się nie spodziewał, po pięciu minutach spotkania prowadzili 2:0. Najpierw w 3 minucie bramkę zdobył Maksymilian Hebel, a dwie minuty później wynik podwyższył Bartosz Gęsior. Mecz toczył się w dużym tempie, piłkarze grali twardo ale fair. Szybkie prowadzenie Gryfa zaskoczyło lechitów, którzy byli mocno zmieszani przebiegiem spotkania. W feralnej 30 minucie meczu, po odpaleniu kilku rac, z których jedna o mało nie trafiła w bramkarza gości, sędzia przerwał spotkanie na około 20 minut. Do końca pierwszej połowie na boisku głównie rządziły emocje związane z troską o bezpieczeństwo piłkarzy. To wyraźnie odbiło się na jakości gry obu ekip.
Druga połowa to lepsza, a przede wszystkim skuteczniejsza gra gości, którzy uporządkowali grę i szybko wyrównali stan meczu na 2:2. Najpierw w 53 minucie Maciej Gajos zdobył bramkę kontaktową, a cztery minuty później ponownie wpisał się na listę strzelców. W miarę upływu czasu Lechia coraz bardziej przejmowała kontrolę nad meczem. Jednak trudno było im stworzyć sobie klarowna sytuację bramkową. Gryf ograniczał się do obrony i prób kontrataku. Napór gości przyniósł efekt w 89 minucie spotkania, kiedy to Flavio Paixao wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie i z bliska wepchnął piłkę do bramki.
W rozgrywkach 1/32 Pucharu Polski Gryf Wejherowo uległ Lechii Gdańsk 2:3 (2:0) i odpadł z rozgrywek. Sprawą odpalania rac podczas meczu z pewnością zajmie się PZPN. Należy spodziewać się kary finansowej dla klubu, który nie dopilnował bezpieczeństwa piłkarzy i widzów i dopuścił do wniesienia na teren stadionu materiałów pirotechnicznych, które w trakcie spotkania zostały odpalone. Szkoda że ten przykry incydent całkowicie odwrócił uwagę od postawy wejherowskich piłkarzy, którzy zagrali z dużym zaangażowaniem i poświęceniem.
qrator
Tagi:
Puchar Polski | Gryf Wejherowo | mecz | raca | rozgrywki | LEchia Gdańsk | żółto-czarni | skandal |-
2025-03-17
-
2025-03-10
-
2025-03-02
2025-03-17 11:22:39
NAJNOWSZE OKAZJE
NAJNOWSZE TUBONY
NAJNOWSZE GAZETKI
swoich znajomych!
z innymi!