MINIMALNA PORAŻKA

Walka z liderem zawsze mobilizuje. Nic dziwnego, że Tytani chcieli pokazać się z jak najlepszej strony w walce z niepokonanym w I lidze zespołem Warmia Energa Olsztyn.

Sobotni mecz Tytani rozpoczęli od odważnych ataków, które pozwoliły im wyjść na prowadzenie. Gościom dopiero w 10. minucie udało się doprowadzić do remisu (8:8). Nie na długo jednak. Tytani ponownie wyszli na prowadzenie i utrzymywali je aż do 27. minuty, gdy na tablicy wyników ponownie zobaczyliśmy remis (15:15). Końcówka pierwszej połowy należała jednak do żółto-czerwonych. Nasza drużyna nie pozwoliła Warmii Enerdze rzucić już żadnej bramki, za to sami trafili do siatki gości jeszcze dwa razy. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Tytanów 17:15.

Początek drugiej połowy należał do naszej ekipy, która skutecznie utrzymywała minimalne prowadzenie bramkowe. Goście z uporem dążyli do wyrównania i wreszcie im się to udało. W 42. minucie mieliśmy remis 22:22. Od tego momentu prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Wynik oscylował wokół remisu. Po kilku kolejnych minutach Tytani znowu skutecznie wyszli na prowadzenie, a goście kolejny raz rozpoczęli pościg. W 57. minucie na tablicy wyników zobaczyliśmy remis 32:32. To oznaczało, że końcówka spotkania to będzie wojna nerwów. Niestety lepiej wyszli z niej przyjezdni, którzy rzucili ostatnią bramkę meczu dającą zwycięstwo.

W meczu I ligi piłki ręcznej, w sobotę 23 listopada KS Tytani Wejherowo przegrali u siebie z Warmią Energa Olsztyn 33:34 (17:15)

Nasza drużyna pokazała nieprzeciętne umiejętności i hart ducha. Niestety to nie wystarczyło. Pomimo tego, że żółto-czerwoni przez większość meczu prowadzili, pechowo wypuścili z rąk zwycięstwo w ostatnich sekundach spotkania.

qrator

foto: R. Sałata