PREZCYZJA I BEZPIECZEŃSTWO
Nowa era zabiegów okulistycznych w wejherowskim szpitalu dzięki...2024-10-02
2024-10-01
ZAWODY POŻARNICZE»2024-09-29
TYTANI GROMIĄ SZCZYPIORNIAKA»2024-09-29
REMIS Z BAŁTYKIEM»2024-09-26
TURNIEJ KOSZYKÓWKI»EKSCESY PO MECZU
2023-05-22 09:54:13
Do bulwersującej sytuacji po meczu piłkarskim Gryf Wejherowo – Wierzyca Pelplin odniosły się władze wejherowskiego klubu. W swoim oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych opisują sytuację ze swojego punktu widzenia. Rzuca to nowe światło na cała sytuacje.
Do zdarzenia doszło na stadionie Gryfu Wejehrowo na Wzgórzu Wolności, w sobotę 20 maja po południu, bezpośrednio po zakończeniu meczu IV ligi piłki nożnej. Działacze drużyny przyjezdnej (Wierzyca Pelplin) twierdzą, że jeden z jej piłkarzy schodząc po meczu do szatni został zaatakowany przez pseudokibiców Gryfa, uderzony w głowę w wyniku czego przewrócił się uderzając głową o beton, skutkiem czego stracił przytomność. Drugi z zawodników został uderzony w twarz i kopnięty w klatkę piersiową. Prezes Wierzycy obarczył winą za zdarzenie władze wejherowskiego klubu, które jego zdaniem miały niewłaściwie zadbać o bezpieczeństwo zawodników podczas zawodów sportowych, jednocześnie wskazując ochroniarzy jako osoby które zachowywały się biernie podczas ataku na piłkarzy Wierzycy. Pełna treść oświadczenia klubu Wierzyca Pelplin dostępna jest TUTAJ.
Dzisiaj ukazało się oświadczenie działaczy Gryfu Wejherowo, którzy odnieśli się do sytuacji jaka miała miejsce oraz do oskarżeń klubu drużyny przyjezdnej. Czytamy w nim m.in., że za wywołanie incydentu odpowiedzialny jest rodzic piłkarza Wierzycy oraz futboliści tej drużyny. Rodzic zamierzał wejść razem ze swoim synem do szatni, przed czym powstrzymywali go ochroniarze. Ten jednak odepchnął interweniującego ochroniarza i zwyzywał go. W stronę ochroniarza mieli ruszyć schodzący z boiska inni piłkarze z Pelplina co wywołało zamieszanie. Piłkarze Wierzycy mieli zachowywać się prowokacyjnie, obrażając kibiców wejherowskiej drużyny. Podczas zamieszania jeden z piłkarzy przyjezdnych usiadł na chodniku trzymając się za głowę, a następnie położył się. Wejherowscy działacze nie potwierdzają utraty przytomności u zawodnika z Pelplina. Przebywający na obiekcie ratownik medyczny miał rozmawiać z pokrzywdzonym, który o własnych siłach udał się do szatni. Po kilkunastu minutach drużyna z Pelplina postanowiła jednak wezwać karetkę do poszkodowanego. Sprawa naruszenia nietykalności cielesnej ochroniarza przez kibica Wierzycy została przekazana organom ścigania. Pełna treść oświadczenia klubu Gryf Wejherowo dostępna jest TUTAJ.
Mamy więc dwie różne wersja zdarzeń, które należy zweryfikować i skonfrontować. Pojawiły się konkretne oskarżenia. Wyjaśnić należy przede wszystkim, kto sprowokował zajście, kto i w jaki sposób został poszkodowany oraz czy działania organizatorów meczu, a także czynności podejmowane przez ochroniarzy były adekwatne do sytuacji i zgodne z procedurami.
Oba kluby deklarują chęć współpracy z Pomorskim Związkiem Piłki Nożnej, który powinien jak najszybciej zając się sprawa i rozstrzygnąć konflikt. Niewątpliwie konieczne będzie przesłuchanie w charakterze świadków piłkarzy obu drużyn oraz działaczy którzy uczestniczyli, bądź widzieli zajście, arbitrów którzy sędziowali mecz i na pewno opisali całą sytuacje w protokole meczowym, a także kibiców obu drużyn obserwujących przepychankę. O wynikach postępowania będziemy informować.
Tomasz Magulski
tomasz.magulski@tubawejherowa.pl
-
2024-09-29
-
2024-09-24
-
2024-09-23
2024-09-29 19:14:58
NAJNOWSZE OKAZJE
NAJNOWSZE TUBONY
NAJNOWSZE GAZETKI
swoich znajomych!
z innymi!