MALBORK NIEZDOBYTY

Gospodarze rozpoczęli spotkanie bardzo ostrożnie. Do tej pory aż pięć ostatnich potyczek obu drużyn (w lidze oraz w rozgrywkach pucharowych) kończyło się zwycięstwem Gryfa. Pomezania chciała wreszcie przerwać tę passę, dlatego od początku grała agresywnie, ale rozważnie. To przyniosło efekt w 19. minucie i piłkarze z Malborka objęli prowadzenie. Strzelona bramka tylko ich zmobilizowała, czego efektem było kolejne trafienie w 32. minucie. Na szczęście Gryf szybko, bo w 37. minucie za sprawą Bartłomieja Iwańskiego, odpowiedział bramką kontaktową.

O ile pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy, t w drugiej widać było napór gości. Nasza ekipa ambitnie dążyła do wyrównania i to ona zaczęła dyktować warunki na boisku. Pomezania przeszła do obrony, szukając dla siebie szansy w kontratakach. Gryf miał swoje szanse, ale ich nie wykorzystał. W 60. minucie była sytuacja „sam na sam”, ale skuteczną interwencją popisał się bramkarz. Zepchniętym do defensywy gospodarzom pomógł także słupek. Pomimo przewagi, żółto-czarni nie zdołali doprowadzić do remisu.

W 13. kolejce spotkań IV ligi piłki nożnej, w sobotę 26 października Gryf Wejherowo przegrał na wyjeździe z Pomezanią Malbork 1:2 (1:2).

qrator